Zdarzyło
się raz, gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad
jeziorem Genezaret, że zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu, rybacy zaś
wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona,
poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy
przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na
połów”. A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, przez całą noc pracowaliśmy i niceśmy
nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Skoro to uczynili, zagarnęli
tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na
wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i
napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr
przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek
grzeszny”… Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz
łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.
Wezwani, aby łowić
ludzi- tak najkrócej można zatytułować ten epizod. Jedna z najpiękniejszych i
najbardziej pobudzających wyobraźnię scen, jakie znajdują się w Ewangelii. Z
przeżywanej dziecięcej wiary i pobytu w Kościele najbardziej zapadła mi jedna z
piosenek, nosiła tytuł „Jezioro Genezaret”. Słyszę melodię i słowa; brzmią mi w
uszach do dzisiaj. Często mój tato swoim doniosłym głosem podśpiewywał ją
sobie. „Jezioro Genezaret, ludzkich serc pełne sieci….” Ludzie wierzący tyle
razy oczyma wyobraźni kontemplowali scenę powołania uczniów. W tym wydarzeniu każdy
może odnaleźć siebie; jeśli nie w osobie któregoś z apostołów, to przynajmniej
jako tego, którego zagarnęła sieć Kościoła. Ta scena powraca w pamięci. Nie
trzeba wybierać się na pielgrzymkę do Palestyny, aby stać się częścią tej
malowniczej narracji. „Zapewne jest rano… Biała mgła jeszcze się nie podniosła.
Jezioro przedstawia taflę o wodzie perłowego koloru, a przejście łodzi zostawia
na niej swój ślad. Góry Gilead są koloru kobaltu od czasu do czasu
zaciemnionego przeczuciem słońca. Wszystko dokoła jest spokojne.” Rybacy
wracają zmęczeni. Niewyspane oczy, powieki opadające od ciężaru niewyspania.
Smutek i rezygnacja wypisana jest na ich twarzach. Łowili całą noc, a rezultat
wykonanej pracy żaden. Szymon dostrzega z daleka na brzegu Jezusa. Obok Mistrza
kłębi się ciekawski tłum, który domaga się znaków i cudów. Dobijają do brzegu,
aby za chwilę znowu odbić na głębię. Dokonuje się cud zawierzenia- na twoje
słowo, spróbuję jeszcze raz. Na widok rwących się sieci pod wpływem dużej
ilości ryb, smutek zostaje zastąpiony szczęściem i niedowierzaniem. Tyko jedno
słowo może oddać to, co się stało- Cud. To był ich ostatni połów ryb. Odtąd
zajmą się trudniejszym rzemiosłem- połowem ludzi. Tu się zaczyna przygoda wiary
i miłości. Misja Kościoła, która nieprzerwanie trwa. życie chrześcijaństwa
utkane z nieustannych wypłynięć na głębię- aby zaplątać się w sieci i dokonać
miłosnego wyboru Chrystusa. Jesteśmy jednocześnie złowionymi i powołanymi do
wielkiej przygody wiary. „Na Twoje słowo zarzucę sieci !”
ogłoszenia:
Drodzy Parafianie w tym tygodniu rozpoczyna okres Wielkiego Postu- to czas nawrócenia serca, duchowej odnowy, powrotu do Boga. Zachęcam do przeżywania tego czasu bardziej duchowo. Niech w tym pomogą nam nasze osobiste postanowienia, bardziej intensywne życie modlitwy, częste spoglądanie na krzyż Chrystusa, a nade wszystko udział w wielkopostnych nabożeństwach.
Zapraszam w każdy piątek na nabożeństwo Drogi Krzyżowej połączonej z katechezą wielkopostną (godz. 18.00).
W Niedzielę po Mszy Świętej o godz. 11.00 (bezpośrednio po liturgii) nabożeństwo Gorzkich Żali.